Autor Wiadomość
Ermopotedtard71
PostWysłany: Pon 21:01, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Catherine Zeta Jone Throatjob!
http://Catherine-Zeta-Jone-Throatjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1221008
Anonim
PostWysłany: Nie 9:19, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Dwóch dresów rozmawia w siłowni:
- Słuchaj stary byłem wczoraj na imprezie.
- No i co? No i co?
- No i wyrwałem super laskę.
- No i co? No i co?
- No i poszliśmy do niej.
- No i co? No i co?
- No i rozebraliśmy się.
- No i co? No i co?
- No i kazała mi zrobić to co najlepiej potrafię.
- No i co? No i co?
- No i wy***ałem jej z bani.
Anonim
PostWysłany: Nie 9:16, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Aby zaspokoić potrzeby pewnych klientów(drechów) projektanci BMW udoskonalili najnowszy model tego auta:
-przezroczyste drzwi od strony kierowcy,żeby było widać cały dres
-Auto będzie tak wąskie żeby oba łokcie można było wystawić przez okna
-Sprężyna pod pedałem gazu,aby zwiększając prędkość można było "dopakować"mięśnie łydki
-Peruka blond nad siedzieniem pasażera(na wypadek gdyby dziewczyna miała inny kolor włosów)
-wysówany bejsbol z napisem"Shazza moja miłość"
-na przedniej szybie lampa kwarcowa(po co marnować czas w solarium?)
-głośniki na dachu żeby lepiej niosło disco
-srebrny wieszak na złoty łańcuch
-szyby kuloodporne zeby nie popękały od nadmiaru decybeli
Anonim
PostWysłany: Nie 9:16, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Gdy łańcuch masz na klacie
laska szybko ściąga gacie
każda laska pęka z dumy
gdy ja dymasz w dresach pumy
z zachwytu ssie ku**sa
gdy masz buty adidasa
Anonim
PostWysłany: Sob 9:38, 10 Wrz 2005    Temat postu: ...

hehe dobre Mr. Green
KEVINEK
PostWysłany: Czw 15:28, 11 Sie 2005    Temat postu: KAWAL O DRESIE W W PRALNI

Kawały o dresiarzach
Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...

DO DZISIEJSZEGO DNIA SIE Z Z TEGO SMIEJE=)))

Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin